czwartek, 9 lutego 2017

               Pamiętam swój pierwszy dzień na siłowni. Pamiętam jak nie wiedziałam za co się zabrać. Myślałam, że poćwiczę sobie, żeby wyrobić "tyłek" , Rzeczywiście tak było. W dupie miałam inne partie ciała, chciałam tylko dobrze wyglądać. Bałam się, że będę wyglądać jak facet, jeśli zacznę robić biceps. I wiecie co wam powiem? To gówno prawda!
Nie wyglądam jak facet, mam trochę kobiecych mięśni, trochę siły, ale przede wszystkim mam pasję. Pozorna zmiana tyłka, przerodziła się w miłość i szacunek do ciężaru, ciała i zdrowia, bez popadania ze skrajności w skrajność. W każdym należy znaleźć złoty środek i  nie przesadzać w żadną stronę, Nie jestem perfekcyjna, ale wiem, że każdy centymetr mojego ciała został zbudowany tylko dzięki jednej osobie, dzięki mnie!
Doceniaj się, znajdź to co kochasz, zmieniaj się, nie bój się zmian tylko dlatego, że wygodnie jest Ci żyć tak jak żyjesz. Pamiętaj, że zawsze może być lepiej, wystarczy uwierzyć i działać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz